Kuślin - ukradł motocykl, by spłacić długi.
Niespełna
dwie godziny od zgłoszenia zajęło policjantom z Kuślina ustalenie i zatrzymanie
sprawcy kradzieży. Złodziej pod osłoną nocy wszedł na teren jednej z posesji w
gm. Kuślin i skradł stojący pod wiatą motocykl. Zabraną hondę chciał szybko
sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na spłatę długu, jaki miał u właściciela
jednośladu i własnego ojca. Stróże prawa odzyskali skradziony łup, który
jeszcze tego samego dnia wrócił do właściciela. Teraz mężczyzna za swój czyn
może spędzić w więzieniu nawet 5 lat.
Mundurowi z Kuślina, wczoraj po południu otrzymali zgłoszenie o kradzieży. Jak wynikało z ich ustaleń, sprawca wszedł na teren posesji pokrzywdzonego i spod wiaty ukradł motocykl warty 3 tys. złotych. Stróże prawa zareagowali natychmiast i w niecałe dwie godziny później zapukali do domu potencjalnego sprawcy. Ten, gdy zobaczył z drzwiach mundurowych zaprzeczył wszystkiemu.
Funkcjonariusze pomimo bezustannych zapewnień mężczyzny, że mylą się co do jego osoby, rozpoczęli przeszukanie. Po kilkunastu minutach okazało się, że i tym razem policyjny „nos” nie zawiódł. Kradziony łup stał w jednym z pomieszczeń gospodarczych.
18-letniego Łukasza P. mieszkańca gm. Kuślin natychmiast zatrzymano. W trakcie przesłuchania młodzieniec przyznał się do kradzieży. Tłumaczył też, że skradzioną hondę zamierzał sprzedać, a zdobytymi w ten sposób pieniędzmi chciał spłacić dług, jaki miał wobec właściciela jednośladu i własnego ojca.
Skradziony motocykl wartości 3 tys. złotych wrócił do właściciela.
Złodziejowi grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
