Podpalacz zatrzymany.
Wczorajszej nocy w miejscowości Trzcianka doszło do groźnego
pożaru. Spaleniu uległo pół tysiąca sztuk balotów słomy wartości 10 tys.
złotych. Zanim jeszcze stłumiono pożar, sprawca był już w rękach mundurowych.
Okazał się nim 18-letni strażak – ochotnik, którego policjanci zatrzymali,
kiedy bohatersko gasił ogień, który chwilę wcześniej sam podłożył. Mężczyzna
jest także podejrzewany o kilkanaście innych podpaleń, jakie miały miejsce na
terenie nowotomyskiego powiatu od czerwca 2008 roku. Podpalaczowi grozi nawet 5
lat więzienia.
Od początku czerwca 2008 roku policjanci z nowotomyskiej komendy powiadamiani byli o kolejnych pożarach w gminie Kuślin. Wszystko wskazywało na to, że ktoś celowo wzniecał ogień. Obiektami podpaleń były lasy, stodoły oraz stogi słomy. Szacuje się, że ogólna suma strat sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Policjanci rozpoczęli skrupulatne postępowanie. W rozwiązanie sprawy zaangażowani byli zarówno kryminalni, jak i policjanci z Kuślina, którzy już od dłuższego czasu próbowali wpaść na trop piromana. Koncentrowali się na obserwacji okolic, w których wystąpiły pożary, przesłuchiwali pokrzywdzonych i świadków. Wszyscy wytypowani podejrzani znaleźli się pod policyjną „lupą”.
Wczoraj w nocy doszło do kolejnego podpalenia w Trzciance. Spaleniu uległo pół tysiąca balotów słomy, wartości 10 tysięcy złotych. Natychmiast na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze, którzy zanim jeszcze ugaszono pożar, zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 18-letni strażak – ochotnik, który bohatersko uczestniczył w akcji gaszenia pożaru, który chwilę wcześniej sam wzniecił.
Podpalacz natychmiast trafił do policyjnego aresztu. W trakcie przesłuchania wyjaśnił, że ogień wzniecił zapałkami. Po czym szybko wsiadł na rower i pojechał pod remizę, gdzie wspólnie z innymi strażakami ruszył do akcji gaśniczej. 18-latek nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć swojego postępowania. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Obecnie śledczy sprawdzają, czy zatrzymany 18-latek nie jest również sprawcą kilkunastu innych podpaleń, które miały miejsce w gm. Kuślin. Policjanci nie wykluczają, ze lista zarzutów jakie usłyszy podpalacz może się wydłużyć.
