Zdemolował auto, bo podróżujący nim kibicowali innemu klubowi sportowemu.
Za zniszczenie mienia odpowie 24-letni Marcin C. Mężczyzna
podróżując wspólnie z kolegami fiatem, na jednym ze skrzyżowań wysiadł z auta i
pięścią wybił szybę w stojącym na sąsiednim pasie seacie. Jakby tego było mało kopnął
w tylne drzwi uszkadzając je. Po czym agresor i jego kopani wsiedli do fiata i
odjechali. Po niespełna godzinie wpadli w ręce mundurowych z Grodziska
Wielkopolskiego. Wszyscy z wyjątkiem kierowcy byli pijani. Najagresywniejszy z
nich Marcin C., który zdemolował auto, trafił do policyjnego aresztu. Teraz
grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się w piątek w nocy przed jednym z nowotomyskich lokali. Tam miedzy mężczyznami doszło do słownej sprzeczki. Powodem jak się okazało było odmienne kluby sportowe, którym mężczyźni kibicowali. Po wymianie kilku zdań wszyscy wsiedli do aut i się rozjechali. Na tym jednak się nie zakończyło. Mężczyźni podróżujący fiatem nie mieli zamiaru tego tak zostawić. Na ulicy Celnej wyprzedzili jadącego przed nim seata rywali i kilkaset metrów dalej zatrzymali się przed skrzyżowaniem na czerwonym świetle. Kiedy auto podjechało, 24-letni Marcin C. wysiadł z fiata i pięścią wybił boczną szybę w seacie. Dodatkowo sprawca kopnął w tylne drzwi uszkadzając je. Następnie jak gdyby nigdy nic agresorzy wsiedli do fiata i odjechali. Nie długo jednak pozostali bezkarni.
Po kilku minutach od zgłoszenia, fiata poszukiwały już wszystkie patrole w okolicy. Napastnicy wpadli w Grodzisku Wielkopolskim w ręce miejscowych stróżów prawa. Jak się okazało wszyscy z wyjątkiem kierowcy byli pijani. Najagresywniejszy z nich 24-letni Marcin C. trafił do policyjnego aresztu. Miał blisko 1,5 promila. Dziś już trzeźwy przyznał się do zdemolowania samochodu. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.