Ukradł butelkę wódki i wpadł.
Wczoraj nowotomyscy policjanci ukarali dwustuzłotowym mandatem 58-letniego mieszkańca gm. Nowy Tomyśl. Mężczyzna usiłował wynieść ze sklepu, schowaną za paskiem butelkę wódki. Długo jednak nie cieszył się kradzionym łupem. Tuż przed wyjściem ujął go pracownik ochrony, który wezwał policję. Nieuczciwy klient zamiast ze skradzionym towarem, wyszedł ze sklepu z mandatem w kieszeni.
58-letni Marek M. po 13:00 wszedł do jednego z nowotomyskich marketów po alkohol. Nie miał jednak zamiaru za niego płacić. Wymyślił więc, że pospiesznie podejdzie do półki z alkoholami i wybraną przez siebie butelkę wódki schowa za pasek, następnie niezauważony po zaledwie kilkunastu sekundach opuści market.
Podczas realizacji swojego planu nie przewidział jednak, że jego niechlubny proceder szybko namierzą czujne oczy pracownika ochrony, który ujął nieuczciwego klienta, kiedy ten ze skradzionym łupem kierował się do wyjścia.
Wezwani na miejsce mundurowi przeszukali złodzieja. Za paskiem jego spodni znaleźli skradzioną butelkę wódki.
Kradziony towar wrócił na sklepową półkę, natomiast 58-latek wyszedł ze sklepu z dwustuzłotowym mandatem, kilkunastokrotnie przewyższającym wartość skradzionego towaru.