Brutalnie pobili 70-letniego staruszka.
Dwóch mężczyzn w wieku 23 i 26 lat zatrzymali w sobotni
wieczór policjanci z Nowego Tomyśla. Są oni podejrzewani o brutalne pobicie
70-letniego mieszkańca Nowego Tomyśla. Staruszek został napadnięty, kiedy
wracał rowerem do domu i tylko dlatego, że poprosił o zrobienie odrobiny
miejsca na swobodny przejazd jednośladem obok oprawców. Pobity z licznymi
zasinieniami i obrzękiem głowy trafił do szpitala. Damian O. i Rafał D. w chwili
zatrzymania byli pijani. Za pobicie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę po 17, na ogródkach działkowych w Nowym Tomyślu. 70-letni mieszkaniec Nowego Tomyśla wracał rowerem z działki do domu. Nagle na drodze stanęła mu grupa osób. Staruszek chcąc bezpiecznie przejechać obok poprosił o zrobienie odrobiny miejsca. Wtedy jeden z mężczyzn potężnym ciosem pięścią w twarz zwalił 70-latka z roweru na ziemię, a następnie z drugim napastnikiem pięściami i nogami bili staruszka gdzie popadnie.
Zaalarmowani stróże prawa pojawili się na miejscu błyskawicznie. Niestety sprawcy zdążyli już się oddalić. Mundurowi zdając sobie sprawę, że sprawcy nie mogli zbiec daleko rozpoczęli poszukiwania oprawców na terenie ogródków działkowych. Podczas poszukiwań na jednej z działek usłyszeli głośne hałasy, postanowili to sprawdzić. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Wśród bawiącej się tam grupy ludzi 70-latek rozpoznał swoich oprawców. Mężczyzn natychmiast zatrzymano. 23-letni Damian O. i jego o trzy lata starszy kolega Rafał D. trafili do policyjnego aresztu. Byli kompletnie pijani. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzut pobicia, do którego się nie przyznali.
Teraz śledczy pod nadzorem prokuratora kompletują materiał dowodowy. Już niebawem sprawa trafi do sądu. Za pobicie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
