Nieletni rabusie.
O losie dwóch nieletnich rabusiów zadecyduje sąd rodzinny i
nieletnich. 13-letni Bartosz G. i jego o rok starszy kolega Julian C. usiłowali
ukraść papierosy ze sklepowej lady. Widząc, że zostali namierzeni rzucili się
do ucieczki. Jednego z nich po krótkim pościgu udało się zatrzymać. Nastolatek chciał
jednak uniknąć odpowiedzialności i podczas legitymowania podał stróżom prawa fałszywe
dane, swoje jak i wspólnika. Ci nie dali się jednak zwieść i już po chwili dane
złodziejaszków były znane.
13-letni Bartosz G. i jego o rok starszy kolega Julian C. w sobotnie popołudnie weszli do jednego z nowotomyskich sklepów. Wiedząc doskonale, że z uwagi na swój wiek nie mają żadnych szans na kupno papierosów, postanowili je ukraść. Wymyślili więc, że odwrócą uwagę sprzedawczyni prosząc ją, o znajdujący się w rogu sklepu kwasek cytrynowy, a kiedy ekspedientka pójdzie po zamówiony produkt sięgną po swój łup. Tak jak zaplanowali, tak zrobili. Jednak nie przewidzieli, że czujne oczy sprzedawczyni ich namierzą.
Rabusie kiedy zorientowali się, że wpadli odrzucili na ladę kradzione papierosy i rzucili się do ucieczki. Po krótkim pościgu sprzedawczyni zatrzymała jednego z nich i natychmiast wezwała policję.
Zatrzymany 13-latek chciał jednak uniknąć odpowiedzialności, podając przybyłym na miejsce policjantom fałszywe dane swoje i zbiegłego wspólnika. Stróże prawa nie dali się jednak zwieść i już po chwili dane obu złodziejaszków były znane.
Policjanci sprawdzą również, czy rabusie nie mają czegoś więcej na sumieniu. Bo jak się okazało papierosy ze sklepowej lady zaczęły ginąć już od kilku dni.
Sprawa obu nieletnich już niebawem trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.