Święta z kradzioną choinką, niestety plany pokrzyżowali policjanci.
Zaledwie kilka dni potrzebowali policjanci z Lwówka, aby
ustalić i zatrzymać 17-letniego złodzieja. Młodzieniec ukradł sprzed jednego z
lwóweckich sklepów udekorowaną choinkę. Jak duże zdziwienie ogarnęło
mundurowych, gdy okazało się, że świąteczne drzewko zdobiło już pokój gościnny
domu, w którym mieszka sprawca. 17-latek zadbał również o światełka na choinkę,
które także skradł z budynku lwóweckiego domu kultury oraz miejscowego
warsztatu samochodowego. Teraz świąteczny prezent zamiast Św. Mikołaja wręczy
mu wymiar sprawiedliwości – grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się 6 grudnia tego roku. Do posterunku w Lwówku zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że został okradziony. Z jego relacji wynikało, że złodziej pod osłoną nocy ukradł stojącą przed jego sklepem udekorowaną choinkę. Policjanci od razu zajęli się tą sprawą.
Niedługo po zgłoszeniu wpłynęły kolejne zawiadomienia o kradzieży. Tym razem łupem złodzieja padły węże świetlne zdobiące lwówecki dom kultury oraz światełka choinkowe zamontowane na budynku miejscowego warsztatu samochodowego.
Po szczegółowej analizie wszystkich tych spraw policjanci wiedzieli, że mają do czynienia z jednym przestępcą. Rozpoczęły się intensywne poszukiwania sprawcy. Po kilku dniach wytężonej pracy lwóweckich policjantów podejrzenia padły na 17-letniego Maksymiliana H. Aby upewnić się w swoich przypuszczeniach mundurowi postanowili złożyć mu wizytę. Drzwi mieszkania otworzyła nic nie podejrzewająca matka. Jak duże zdziwienie ogarnęło policjantów, gdy zorientowali się, że skradziona choinka wraz ze wszystkimi ozdobami i kradzionymi światełkami zdobi pokój gościnny.
17-latek trafił do policyjnego aresztu, a świąteczne drzewko i światełka do rąk prawowitych właścicieli. Dziś usłyszał trzy zarzuty kradzieży, do których się przyznał. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.