Zamiast do szkoły wybrali się na
wagary. 14-letniego Juliana C., 15-letniego Łukasza K. oraz 16-letniego Leszka
B. zatrzymali policjanci z Nowego Tomyśla tuż po tym jak ukradli z pobliskiego
marketu artykuły spożywcze, a wśród nich piwo. Nieletnimi złodziejami zajmie
się teraz sąd rodzinny.
Było parę minut po 12. Większość
uczniów w tym czasie jest w szkole. Jednak zupełnie inny sposób spędzania
wolnego czasu wybrała sobie trójka nastolatków. Jak ustalili policjanci, chłopcy
zamiast chłonąc wiedzę w szkolnej ławce, postanowili wybrać się na zakupy do
jednego z marketów w Nowym Tomyślu. Nie mieli jednak zamiaru płacić za wybrany
przez siebie towar. Produkty ze sklepowej półki zamiast trafiać do sklepowego
koszyka lądowały w szkolnym plecaku. Młodzieńcy kiedy mieli już wypchany po
brzegi plecak trefnym łupem ruszyli do wyjścia i nie zauważeni wyszli ze
sklepu. Długo jednak nie cieszyli się kradzionym łupem. Ich przestępczy
proceder namierzył przypadkowy przechodzień, którego uwagę przykuło podejrzane
zachowane gimnazjalistów. Kiedy złodzieje zorientowali się, że zostali
namierzeni rzucili się do ucieczki. Przestraszeni nie zdążyli jednak zatrzeć za
sobą wszystkich śladów. Ratując w pośpiechu kradziony towar jeden z nich porzucił
pod sklepem plecak. Chwilę później na miejscu zjawili się policjanci. Ci z
ustaleniem sprawców nie mieli większego problemu, bowiem w pozostawionym
plecaku odnaleźli podpisane imieniem i nazwiskiem zeszyty szkolne.
Całe zdarzenie znalazło swój
finał w Gimnazjum, gdzie policjanci odnaleźli właściciela porzuconego plecaka,
a po chwili również dwójkę pozostałych złodziei, którzy po kradzieży
postanowili wrócić do szkoły.
Cała trójka 14-letni Julian C.,
15-letni Łukasz K. oraz 16-letni Leszek B. przyznali się do kradzieży. Jak się
okazało łupem nastolatków padły artykuły spożywcze, a wśród nich, co
zaskakujące dwie puszki piwa. Trefny towar jeszcze tego samego dnia wrócił do
rąk właściciela.
Szybko wyszło też na jaw, że cała
trójka odwiedziła market tego samego dnia już wcześniej zanim zostali
namierzeni. Wtedy najprawdopodobniej także nie płacili za wybrane przez siebie
produkty. Po skompletowaniu całości materiału dowodowego sprawa trójki złodziei
zostanie przekazana do sądu rodzinnego.