Zbąszyń - 22 zarzuty kradzieży.
W ręce dochodzeniowców ze Zbąszynia wpadło trzech mężczyzn, którzy usłyszeli po 22 zarzuty wyrębu i kradzieży drzewa. 49-letni Zbigniew K., 28-letni Adam M. oraz 19-letni Kamil M. oczyszczając przydrożne rowy wycinali nie tylko rosnące tam zarośla, ale także drzewa z pobliskiego lasu. Kradziony łup cięli i sprzedawali. Łącznie z lasu zniknęło ponad 40 m3 różnego gatunku drzewa o wartości blisko 6 tysięcy złotych. Teraz złodziejom grozi nawet 5 lat więzienia.
Zbąszyńska Policja jakiś czas temu powiadomiona została o wyrębie i kradzieży ponad 40m3 drzew różnego gatunku. Sprawa wyszła na jaw po kontroli straży leśnej z Nadleśnictwa Wolsztyn. Jak ustalono drzewa zostały wycięte na kilku kilometrowym pasie przy drodze wojewódzkiej W-302 Wierzchaczewo – Jastrzębsko Stare.
Już wstępne ustalenia śledczych ze Zbąszynia rzuciły podejrzenia na pracowników firmy, którzy przez kilka tygodni oczyszczali przydrożne rowy. Ten trop okazał się strzałem w dziesiątkę.
Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 49-letniemu Zbigniewowi K, 28-letniemu Adamowi K. i 19-letniemu Kamilowi M. po 22 zarzuty wyrębu i kradzieży drzew. Cała trójka przyznała się do zarzutów. Jak tłumaczyli wyrąbane drzewa cięli, ładowali na przyczepę a dalej sprzedawali.
Teraz grozi im 5 lat pozbawienia wolności.
{galeria}kradzieze/drzewo/{/galeria}