Zbąszyń - Pijany kierowca opla sprawcą kolizji.
Mając ponad 0,6 promila wsiadł za kierownicę. Na skutki jego bezmyślności długo nie trzeba było czekać. Na drodze Nowa Wieś – Nądnia uderzył w jadącą z przeciwka astrę. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Teraz 54-letni Jacek M. za swój kompletny brak odpowiedzialności poniesie surowe konsekwencje.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek po 12 na drodze Nądnia – Nowa Wieś Zbąska. Kierujący kadetem 54-letni Jacek M. mieszkaniec gm. Zbąszyń jadąc w stronę Nądnii stracił panowanie nad prowadzonym autem, zjechał na lewy pas ruchu i uderzył czołowo w jadącą z przeciwka astrę. Na szczęście żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł poważnych obrażeń. Przybyli na miejsce zbąszyńscy policjanci kiedy zobaczyli sprawcę kolizji nie mieli wątpliwości, że jest pijany. Alkotest wykazał 0,65 promila alkoholu w organizmie. Teraz 54-latek za swój kompletny brak odpowiedzialności nie tylko straci prawa jazdy, ale także może trafić do więzienia i to nawet na 2 lata.
Kierowco pamiętaj, wsiadanie za „kółko” po alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność i czysta głupota. Takiego zachowania nie usprawiedliwia nic – ani to, że był to tylko jeden kieliszek czy jedno piwo. Ani to, że do domu było blisko, albo nie wypadało odmówić komuś jednego czy dwóch toastów. Odpowiedzialny kierowca to przede wszystkim trzeźwy kierowca, który potrafi przewidywać sytuacje na drodze i nigdy nie wsiada za kierownicę, kiedy wypił.