Pijana matka opiekowała się 11-miesięcznym synkiem.
Ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie miała 29-letnia
matka opiekująca się swoim 11-miesięcznym synkiem. Paulinę T. zatrzymali
opaleniccy policjanci zaalarmowani przez przejeżdżającą w pobliżu autem
kobietę. Zamroczona alkoholem matka kucała na krawężniku, a trzymany przez nią
wózek z dzieckiem dwoma kołami był już na ruchliwej jezdni. Dziecko trafiło pod
opiekę trzeźwej babci, a pijana matka do policyjnego aresztu. Jak tylko
wytrzeźwieje usłyszy zarzut narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo
zagrażające życiu i zdrowiu. O dalszym losie jej syna zadecyduje sąd rodzinny.
Wczoraj po 17 policjanci z Opalenicy otrzymali wezwanie na ul. 5 Stycznia. Tam oczekiwała na funkcjonariuszy kobieta. Jak twierdziła jadąc autem widziała tu kucającą na krawężniku, kompletnie pijaną matkę, trzymającą w ręku wózek z dzieckiem, który częściowo był już na ruchliwej jezdni. Zaniepokojona kobieta zawróciła auto. Jadąc z powrotem ledwo trzymającą się na nogach kobietę z wózkiem przepuściła na przejściu dla pieszych. Zdaniem zgłaszającej, weszła ona do pobliskiego budynku, nie zwracając uwagi na to co tak naprawdę dzieje się z dzieckiem.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że to mieszkanka pobliskiej kamienicy. Gdy weszli do wnętrza budynku półprzytomna kobieta siedziała na schodach, a jej 11-miesięcznym synkiem zdołała się już zaopiekować mieszkająca tam babcia.
Szybko wyszło na jaw, że mama 11-miesięcznego chłopca to kompletnie pijana 29-letnia Paulina T. Kobietę natychmiast zatrzymano. Zanim trafiła do policyjnej celi sprawdzono jej stan trzeźwości. Okazało się, że 29-letnia mama znajduje się pod działaniem ponad 2,6 promili alkoholu. Dzisiaj jak wytrzeźwieje usłyszy zarzut narażenia swojego dziecka na utratę życia i zdrowia. Grozi jej kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast o dalszym losie jej 11-miesięcznego synka zadecyduje sędzia zajmujący się sprawami rodzinnymi.
