Poszukiwany sprawca kolizji.
Nowotomyscy policjanci ustalają okoliczności kolizji, do której doszło w miniony piątek w m. Głuponie. Kierowca osobowego forda escorta nie zastosował się do znaku STOP i wjechał wprost pod koła jadącego prawidłowo fiata. Sprawca i podróżujący z nim mężczyzna porzucili pojazd i zbiegli z miejsca zdarzenia, pozostawiając ofiary bez pomocy. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. W ręce mundurowych już po kilkudziesięciu minutach wpadł jeden z uciekinierów. Mężczyzna był pijany. Zatrzymanie drugiego to już tylko kwestia czasu.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek po 18 na skrzyżowaniu dróg Głuponie-Trzcianka/Opalenica-Lwówek. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca osobowego forda escorta jadąc drogą podporządkowaną z m. Głuponie nie zastosował się do znaku STOP i wjechał na skrzyżowanie. Jadąca od strony Opalenicy fiatem 23-letnia kobieta widząc na swoim pasie auto nie zdołała już wyhamować i z impetem uderzyła w forda.
Sprawca i podróżujący z nim mężczyzna nie zamierzali cierpliwie czekać na przyjazd policjantów. Kiedy zorientowali się co się stało porzucili auto i uciekli, nie udzielając rannym pomocy.
Fiatem podróżowały trzy osoby. Dwie z nich trafiły do szpitala w Nowym Tomyślu. Najciężej ranny 79-letni mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Puszczykowie. Po wstępnych badaniach okazało się, że żadna z ofiar nie odniosła poważnych obrażeń.
W kilkadziesiąt minut po zdarzeniu policjanci zatrzymali jednego z uciekinierów. 25-letni Sławomir M. mieszkaniec gm. Wolsztyn był pijany. Miał blisko promil alkoholu w organizmie. Noc spędził w policyjnym areszcie. Jak wynika z jego zeznań, był on pasażerem pojazdu. Pełne dane drugiego zbiega, który prawdopodobnie kierował forda są już znane. Obecnie trwają jego poszukiwania. Zatrzymanie mężczyzny to już tylko kwestia czasu.
{galeria}wypadki/gluponie/2{/galeria}