16-letni złodziej roweru zatrzymany
Policjanci z Nowego Tomyśla zatrzymali 16-letniego złodzieja. Nastolatek będąc u babci na wakacjach postanowił „urozmaicić” sobie czas wolny i skradł z rowerowego stojaka BMX-a. Młodzieniec chcąc swobodnie z niego korzystać pozrywał z jego ramy naklejki oraz pozbawił go osłony łańcucha i świateł odblaskowych. Długo jednak nie cieszył się z kradzionej rzeczy, gdyż po zaledwie 4 godzinach od dokonania przestępstwa był już w rękach policjantów. Odzyskany rower już wrócił do właściciela. Teraz o dalszym losie 16-letniego złodzieja zdecyduje już niebawem sąd rodzinny i nieletnich.
Wczoraj kilka minut przed 16 policjanci z nowotomyskiej komendy podczas patrolu ul. Ogrodowej, w pobliżu garaży zauważyli grupę nastolatków. Mundurowi chcąc sprawdzić co w tak ustronnym miejscu robią młode osoby ruszyli w ich kierunku. Młodzieńcy widząc zbliżających się policjantów rzucili się do ucieczki. Po krótkim pościgu w rękach funkcjonariuszy był już jeden z grupy nastolatków, 16-letni Bartosz P. Chłopak wraz ze srebrnym BMX-em, który miał przy sobie trafił na komendę. Pozostali uciekinierzy długo nie pozostawali anonimowi. Szybko podjęte czynności, wspólnie z policjantami z zespołu ds. nieletnich pozwoliły na ustalenie i doprowadzenie do komendy dwójki kolejnych uciekinierów.
Powód ich zachowania długo nie pozostawał tajemnicą. Ponieważ w tym samym momencie kiedy mundurowi prowadzili rozmowy z zatrzymaną grupą nastolatków, do nowotomyskiej komendy zgłosił się mieszkaniec Nowego Tomyśla, który zawiadomił, że kilka godzin wcześniej nieznany sprawca ukradł jego 10-letniemu synowi, z rowerowego stojaka na oś. Północ srebrnego BMX-a, wartości 800 złotych. Jak się okazało był to ten sam jednoślad jaki policjanci odnaleźli przy zatrzymanym 16-letnim Bartoszu P. Chłopak widząc, że cała sprawa się wydała przyznał się do kradzieży. Jak sam tłumaczył zaraz po dokonanym przestępstwie pozrywał z ramy BMX-a naklejki, oraz pozbawił go osłony łańcucha oraz świateł. Wszystko po to aby móc swobodnie z niego korzystać. Odzyskany rower jeszcze tego samego dnia wrócił do właściciela. Natomiast 16-letnim złodziejem już niebawem zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Na tym jednak nie koniec. Dalsze prowadzone w sprawie czynności pokazały, że to nie był jedyny powód ucieczki młodych ludzi przed policjantami. Jak wynika z policyjnych ustaleń wybrali oni sobie tak ustronne miejsce, gdyż najprawdopodobniej palili tam „dopalacze”. Jeśli okaże się to prawdą funkcjonariusze sprawdzą w jaki sposób produkty te, przeznaczone dla osób pełnoletnich znalazły się w ich posiadaniu.
{galeria}kradzieze/8/1{/galeria}