Opalenica - wpadli na usiłowaniu kradzieży
Policjanci z Opalenicy zatrzymali na gorącym uczynku dwóch złodziei w wieku 28 i 42 lat. Mężczyźni wspólnie ze swoim znajomym usiłowali ukraść przewody elektryczne z terenu budowy bloku mieszkalnego w Opalenicy. Swojego przestępczego procederu jednak nie udało im się zrealizować. Namierzył ich współwłaściciel budowy, mieszkający nieopodal, ujął jednego z nich i wezwał na pomoc policjantów. Niespełna godzinę później w rękach mundurowych był już drugi ze sprawców. Jak zapowiadają policjanci zatrzymanie trzeciego to już tylko kwestia czasu.
Wszystko wydarzyło się wczoraj przed 21. Współwłaściciel będącego w budowie bloku mieszkalnego w Opalenicy, podczas spaceru z psem zauważył na terenie budowy podejrzanego mężczyznę. Natychmiast podniósł alarm. Mężczyzna widząc, że został namierzony, rzucił się do ucieczki. Zaraz po tym z budynku będącego w budowie wyłonił się drugi mężczyzna. Współwłaściciel nie zastanawiając się ruszył w pościg za uciekinierami. Udało mu się ująć jednego z nich. Po czym natychmiast wezwał na pomoc miejscowych policjantów. Ci przyjechali na miejsce błyskawicznie. Tam zatrzymali ujętego mężczyznę. Był to 28-letni mieszkaniec Opalenicy. Jak się okazało mężczyzna wspólnie z dwoma znajomymi, którym udało się uciec próbował okraść budowę z rozprowadzonych już na ścianach budynku przewodów elektrycznych.
Policjanci z Opalenicy natychmiast rozpoczęli poszukiwania pozostałych złodziei. Na efekty ich pracy długo nie trzeba było czekać. Niespełna godzinę później w ich rękach był już drugi ze sprawców – 42-letni mieszkaniec Opalenicy. Mężczyznę zatrzymano w jego miejscu zamieszkania. Był kompletnie pijany. Miał blisko 2 promile. Obaj przestępcy trafili do policyjnego aresztu. Już niebawem usłyszą zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Nie uniknie również odpowiedzialności trzeci ze sprawców. W tej chwili trwają czynności zmierzające do jego zatrzymania. Jak zapowiadają policjanci to już tylko kwestia czasu.
Obecnie kryminalni sprawdzają czy mężczyźni nie mają na swoim koncie jeszcze innych tego typu przestępstw. Nie wykluczone, że lista zarzutów może być dłuższa.
{galeria}kradzieze/17/1{/galeria}