Kradli gałązki wiśni na wielkanocne stroiki
W ręce kryminalnych z Nowego Tomyśla wpadł 25-latek, który uszkodził 150 drzewek wiśni w lwóweckich sadach, powiat Nowy Tomyśl. Mężczyzna przy pomocy sekatora pozbawił je kwitnących gałązek, które następnie skradł. Kradziony łup ostatecznie trafił do firmy zajmującej się ich skupem, a stamtąd do Niemiec, gdzie najprawdopodobniej zostały wykorzystane do produkcji wielkanocnych stroików. Zatrzymanie mężczyzny to efekt uporu oraz kilku tygodni wytężonej i drobiazgowej pracy śledczych z Nowego Tomyśla. Jak wynika z policyjnych ustaleń w przestępczym procederze pomagał 25-latkowi ktoś jeszcze. Sprawa ma charakter rozwojowy. Kolejne zatrzymania nie są wykluczone.
O uszkodzeniu drzewek wiśni w lwóweckich i pod lwóweckich sadach policjanci dowiedzieli się kilka tygodni temu. Łącznie uszkodzonych zostało kilkaset drzewek. Sprawca bądź sprawcy pozbawili je kwitnących gałązek, po przez odcięcie ostrym narzędziem, po czym je skradli. Łącznie zniknęło z drzew kilkanaście tysięcy gałązek. Straty ocenione przez sadowników to kilka tysięcy złotych. Są one jednak dużo większe ponieważ pozbawione gałązek drzewa nie wydadzą w tym roku owoców. Jak mówią sadownicy drzewka odrodzą się dopiero po kilku latach.
Śledczy z Nowego Tomyśla od razu zajęli się tą sprawą. Nie mieli jednak zbyt wielu informacji. Nikt nigdy nie widział sprawców. Pomimo to nie odpuszczali. Kilkakrotnie analizowali zgromadzony materiał dowodowy szukając jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Prześwietlali środowisko przestępcze typując osoby, które mogły mieć związek z tymi zdarzeniami. Upór oraz wytężona i drobiazgowa praca nowotomyskich kryminalnych przyniosła zamierzony efekt wczoraj.
Funkcjonariusze zatrzymali 25-letniego mieszkańca gminy Lwówek, który jest odpowiedzialny za uszkodzenie 150 drzewek i kradzież z nich gałązek. Jak się okazało gałązki zaraz po kradzieży zostały sprzedane do firmy złamującej się ich skupem, a stamtąd trafiły do Niemiec, gdzie najprawdopodobniej zostały wykorzystane do produkcji wielkanocnych stroików.
Zebrany do tej pory materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu mężczyźnie trzech zarzutów uszkodzenia 150 drzewek wiśni i kradzieży około 9000 tysięcy gałązek. Za to przestępstwo zgodnie z kodeksem karnym grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jak wynika z policyjnych ustaleń w przestępczym procederze pomagał 25-latkowi ktoś jeszcze. Sprawa ma charakter rozwojowy. Kolejne zatrzymania nie są wykluczone.
{galeria}kradzieze/32/1{/galeria}