Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nowy Tomyśl - pomimo danej szansy kradła dalej.

Data publikacji 03.04.2009

kasaUczennica jednego z nowotomyskich zakładów fotograficznych przez okres kilku miesięcy okradała pracodawcę.  Złodziejkę namierzył zamontowany przez zaniepokojonego właściciela monitoring. Przestępstwa, pokrzywdzony nie zgłosił jednak policji, pozwalając po namowach i za zgoda rodziców, odpracować dziewczynie kwotę, którą ukradła, jako opiekunka jego dzieci. Dziewczyna danej szansy nie wykorzystała i po raz kolejny okradła szefa, który tym razem zawiadomił policję. Teraz dziewczynie za kradzieże grozi nawet 5 lat więzienia.

Właściciel jednego z nowotomyskich zakładów fotograficznych zauważył, że od pewnego czasu, ze sklepowej kasy giną drobne kwoty pieniędzy. Podejrzenia padły na Julię P., która odbywała w jego zakładzie praktykę. Ponieważ pracodawca nie złapał złodziejki „za rękę”, postanowił zamontować monitoring, w celu uniknięcia dalszych kradzieży. Gdy braki w kasie nadal się powtarzały, odtworzył nagranie z kamery, które potwierdziło jego podejrzenia. Dziwił się jedynie, że uczennica nie zaprzestała przestępczej działalności, po tym jak zamontował monitoring.

Gdy sprawa wyszła na jaw Julia P. przyznała się pracodawcy, że sukcesywnie, przez kilka miesięcy podbierała z kasy drobne kwoty. Jak się później okazało łącznie z kasy zakładu skradła kilka tysięcy złotych. Przestępstwa pokrzywdzony nie zgłosił jednak policji. Uległ prośbą złodziejki i po konsultacji z rodzicami zgodził się, aby dziewczyna odpracowała skradzioną kwotę opiekując się jego dziećmi, u niego w domu. Dziewczyna danej szansy nie wykorzystała, gdyż już po kilku miesiącach z domu zaczęła ginąć odzież, która później odnalazła się w miejscu zamieszkania Julii P. Trzeciej szansy już nie było, pokrzywdzony zgłosił sprawę policji.

Teraz Julia P. usłyszy zarzuty za kradzież. Grozi jej nawet 5 lat więzienia.     

Powrót na górę strony