Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Żartowniś namierzony".

Data publikacji 14.08.2009

dyzurnyPolicjant do spraw wykroczeń z nowotomyskiej komendy „namierzył” 30-latka, który zadzwonił na numer alarmowy 997 twierdząc, że wszyscy funkcjonariusze pełniący służbę w zbąszyńskim komisariacie są pijani. Jak się okazało mężczyzna tylko „żartował”, chcąc w ten sposób prawdopodobnie zemścić się za to, że mundurowi dzień wcześniej zatrzymali jego brata w policyjnym areszcie. Teraz za wywołanie niepotrzebnej czynności policji przez udzielenie fałszywej informacji będzie zmuszony zapłacić aż 1500 złotych grzywny.

Całe zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu. Dyżurny nowotomyskiej komendy odebrał telefon od mężczyzny, który nie chciał się przedstawić i oznajmił, że wszyscy policjanci pełniący służbę w zbąszyńskim komisariacie są pijani. Po tych słowach anonimowy rozmówca odłożył słuchawkę.

Mając informację o nietrzeźwych stróżach prawa, dyżurny natychmiast powiadomił kierownictwo nowotomyskiej komendy, które już po chwili było w zbąszyńskim komisariacie. Po przebadaniu pięciu funkcjonariuszy i dwóch pracowników cywilnych okazało się, że wszyscy są trzeźwi.

W wyniku podjętych czynności policjant do spraw wykroczeń „namierzył” dowcipnisia. Okazało się, że z informacją o pijanych policjantach dzwonił 30-letni Damian A. mieszkaniec gm. Zbąszyń. Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do „żartu”, jednak nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Według mundurowych prawdopodobnie chciał się zemścić na zbąszyńskich stróżach prawa za to, że dzień wcześniej zatrzymali w policyjnym areszcie jego młodszego brata, który trafił do celi po tym jak groził policjantom śmiercią.

Za to, że złośliwie, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywą informacją, wprowadził w błąd Policję, został przeciwko niemu sporządzony wniosek o ukaranie do sądu rejonowego. Teraz za „żart” będzie zmuszony zapłacić aż 1500 złotych grzywny.  

Powrót na górę strony