Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany uciekał przed patrolem policji.

Data publikacji 16.03.2010

butelka_2313954Kilka minut trwał prowadzony przez policjantów z Kuślina pościg za pijanym kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Na dodatek okazało się, że to już trzeci raz, kiedy wpadł w ręce mundurowych podczas jazdy „pod wpływem”. Już niebawem usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, pomimo orzeczonego zakazu oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Podobny los czeka 43-latka, który volkswagenem wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna był tak pijany, że nie mógł dmuchnąć w alkotest. Teraz obojgu grożą surowe konsekwencje.

Wszystko zaczęło się wczoraj po 12. W miejscowości Michorzewko policyjny patrol zauważył jadącego fiata. Kierowca prowadził bardzo niepewnie. Dlatego policjanci postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca zignorował znaki dawane przez mundurowych, gwałtownie przyspieszył i ruszył w kierunku miejscowości Jastrzębniki. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim. Pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, fiat nadal pędził. Po kilkuset metrach kierowca wjechał w boczną uliczkę, wyskoczył z samochodu i kontynuował ucieczkę pieszo. Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów został zatrzymany. Okazało się, że kierowca to 39-letni Sławomir A. mieszkaniec gm. Kuślin. Był kompletnie pijany. Badanie wykazało ponad 3 promile. Po chwili wyszło też na jaw, że to już trzeci raz kiedy mężczyzna wpadł w ręce mundurowych podczas „jazdy pod wpływem”. W związku z tym ma już zakaz prowadzenia pojazdów do 2012 roku.

Już niebawem 39-latek usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, pomimo orzeczonego przez sąd zakazu oraz niezatrzymania się do kontroli. Grozi mu nawet 3 lata więzienia.    

Kolejny nieodpowiedzialny kierowca wpadł w ręce mundurowych dziś po północy.

Oficer dyżurny z Nowego Tomyśla otrzymał informację, że na drodze krajowej w okolicy miejscowości Lubień golf wjechał do rowu. Natychmiast skierował tam patrol. Przybyli na miejsce funkcjonariusze, kiedy zobaczyli kierowcę nie mieli wątpliwości co było przyczyną zjechania volkswagena z drogi. 43-letni Grzegorz S. mieszkaniec woj. Łódzkiego był tak pijany, że o własnych siłach nie mógł wydostać się z rowu, spadając co chwilę na jego dno. Nie był też w stanie dmuchnąć w alkotest. 43-latek trafił do policyjnego aresztu. Pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu.

Grzegorz S. odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za co grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy oraz wysoka grzywna.

Powrót na górę strony