Zdemolował lokal.
Policjanci z Nowego Tomyśla zatrzymali agresywnego Piotra S. Młody mężczyzna będąc kompletnie pijany w ataku złości zdemolował jeden z nowotomyskich lokali i uciekł. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali 25-latka. Jak się okazało mężczyzna wpadł w szał po tym jak barmanka odmówiła jego obsługi. Teraz agresor jak tylko wytrzeźwieje usłyszy zarzut zniszczenia mienia, za co grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystko wydarzyło się dziś około 1 w nocy. Policjanci z Nowego Tomyśla zostali wezwani na interwencję do jednego z miejscowych lokali, gdzie agresywny mężczyzna zdemolował jego wnętrze.
Na miejscu zastali barmankę. Z jej relacji wynikało, że kiedy chciała pożegnać dwóch ostatnich gości i zamykać lokal, jeden z nich poprosił o dwa hamburgery. Kobieta odmówiła. Wtedy mężczyzna podszedł do zamrażarki i sam rozpoczął przygotowywać jedzenie. Kiedy barmanka po raz drugi zaprotestowała mężczyzna wpadł w szał. Kopiąc wyrwał drzwi od zamrażarki, wyrzucił z niej szuflady i zaczął po tym wszystkim skakać, następnie chwycił barowy stolik i wybił nim szybę w oknie, po czym wspólnie z kolegą oddalił się. Zgłaszająca bardzo dokładnie opisała sprawcę.
Po kilku minutach wandal był już w rękach mundurowych. Wpadł kilka ulic dalej. Okazał się nim 25-letni Piotr S. mieszkaniec gm. Nowy Tomyśl. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Czuć było od niego alkohol. Odmówił jednak mundurowym dmuchania w alkotest, dlatego też pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu.
Właściciel lokalu wycenił straty na 1600 złotych. Zatrzymany odpowie za uszkodzenie mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
