Jechał z promilami i mimo zakazu.
Policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który poruszał się ulicami Opalenicy. Okazało się, że 35-letni Sebastian K. miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi. Na dodatek okazało się, że to nie pierwszy raz, kiedy wpadł w ręce mundurowych podczas jazdy „pod wpływem”. Już niebawem nieodpowiedzialny kierowca usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo orzeczonego zakazu. Grozi mu nawet 3 lata pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się wczoraj po 17 w miejscowości Opalenica. Na ul. Strumykowej policyjny patrol zauważył jadącego fiata. Kierowca prowadził bardzo niepewnie. Dlatego policjanci natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli. Szybko zbadali też trzeźwość kierowcy. Siedzący za kółkiem Sebastian K. był pijany. Miał ponad 1,5 promila alkoholu. Mundurowi jednak nie zatrzymali mężczyźnie prawa jazdy, bo jak się okazało prawa jazdy już nie miał, gdyż to nie był jego pierwszy raz kiedy wpadł w ręce mundurowych podczas „jazdy pod wpływem”. W związku z tym ma już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów do 2012 roku.
Już niebawem 35-latek usłyszy zarzut za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz za nie stosowanie się do zakazu sądu. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Kierowco pamiętaj, wsiadanie za „kółko” po alkoholu to skrajna nieodpowiedzialność i czysta głupota. Takiego zachowania nie usprawiedliwia nic – ani to, że był to tylko jeden kieliszek czy jedno piwo. Ani to, że do domu było blisko, albo nie wypadało odmówić komuś jednego czy dwóch toastów. Odpowiedzialny kierowca to przede wszystkim trzeźwy kierowca, który potrafi przewidywać sytuacje na drodze i nigdy nie wsiada za kierownicę, kiedy wypił.