Pożar zakładu.
Nowotomyscy policjanci prowadzą czynności i ustalają okoliczności pożaru, do którego doszło dziś po północy na terenie zakładu produkcyjnego przy ul. Półwiejskiej w Nowym Tomyślu. W wyniku tego pożaru spaleniu uległa cała hala produkcyjna oraz magazyn. Straty wstępnie oszacowano na kwotę 6 milionów złotych.
Dziś 46 minut po północy dyżurny nowotomyskiej komendy został powiadomiony o pożarze, który zaistniał na terenie zakładu meblowego w Nowym Tomyślu przy ul. Półwiejskiej. Policjanci po przybyciu na miejsce zastali 18 zastępów Straży Pożarnej, które prowadziły akcję gaśniczą.
Ogień zauważył pracownik ochrony, który natychmiast ostrzegł pracujących na linii produkcyjnej dwóch pracowników. Mężczyźni w porę opuścili budynek. Nie odnieśli żadnych obrażeń. Poza nimi na terenie zakładu nie było nikogo.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń ogień pojawił się w pomieszczeniu, gdzie pracowały sprężarki i bardzo szybko się rozprzestrzenił. W wyniku jego działania spaleniu uległa cała hala produkcyjna, szlifiernia, lakiernia w tym maszyny służące do produkcji, magazyn lakierni oraz wyroby gotowe.
Straty pokrzywdzony wycenił na kwotę 6 milionów złotych.
Po ugaszeniu przez strażaków ognia na miejscu pojawiła się ekipa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny.
Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu będą ustalać dokładne okoliczności pożaru. Na chwilę obecną przyczyna pożaru nie jest znana. Kluczowa do wyjaśnienia sprawy będzie opinia biegłego powołanego przez policję.
{galeria}pozar/atlas/1{/galeria}