Karambol 4 tirów
Dziś
w Bolewicku pod Nowym Tomyślem na drodze krajowej doszło do karambolu. W
zderzeniu brały udział cztery samochody ciężarowe. Niestety nie była to jedyna
tak groźnie wyglądająca kolizja dzisiejszego dnia na drogach nowotomyskiego
powiatu. Kilka godzin wcześniej pod Bukowcem osobowy ford ka wbił się w ciągnik
rolniczy. Na szczęście w obu zdarzeniach nikt nie został poważnie ranny.
Policjanci apelują, padający deszcz a co za tym idzie mokra i śliska
nawierzchnia, w połączeniu ze zwykłą nieostrożnością ze strony kierowców może
być przyczyną tragedii na drodze.
Jesienne już warunki na drodze dały dzisiaj o sobie znać nieostrożnym kierowcom, którzy przyzwyczajeni do letniego stylu jazdy zmniejszyli swoją czujność.
Kilka minut po 12 oficer dyżurny nowotomyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na drodze krajowej przed rondem w Bolewicku doszło do niecodziennej kolizji drogowej, w której uczestniczyły cztery samochody ciężarowe. Jak wynika ze wstępnych ustaleń przybyłych na miejsce policjantów lawinę kolizji wywołał mieszkaniec Rawicza jadący od strony Świecka volvo wraz z naczepą. Kierowca, kiedy zauważył, że jadący przed nim samochód ciężarowy z naczepą zatrzymuje się z uwagi na korek przed rondem, było już za późno. Jechał zbyt szybko i był zbyt blisko jadącego przed nim zestawu pojazdów. Kierowca zdając sobie sprawę, że nie wyhamuje, zjechał na przeciwny pas ruchu. Zderzenia jednak nie udało się uniknąć i prawym bokiem zahaczył o naczepę zestawu. Dalej poszło jak w dominie. Uderzony zestaw pojazdów wjechał w kolejnego tira, który z kolei uderzył w następnego. Jedna osoba wymagała pomocy lekarskiej i została przewieziona do szpitala. Na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Tiry biorące udział w zdarzeniu całkowicie zablokowały drogę krajową. Po około jednej godzinie kolosy zostały usunięte z drogi i ruch wznowiono.
{galeria}wypadki/29/2{/galeria}
Niestety nie była to jedyna tak groźnie wyglądająca kolizja tego dnia na drogach nowotomyskiego powiatu. Zaledwie kilka godzin wcześniej pod Bukowcem na drodze wojewódzkiej prowadzącej do Opalenicy na skutek nieprawidłowego wyprzedzania doszło do kolejnej. Tam kierująca osobowym fordem ka mieszkanka gminy Słupa jadąc w kierunku Opalenicy rozpoczęła wyprzedzać jadący przed nią ciągnik rolniczy. Nie zauważyła jednak, że w tym samym czasie kierowca ciągnika skręca właśnie w lewo. Siedząca za kółkiem osobówki kobieta, kiedy zobaczyła na swoim pasie ciągnik było już za późno i wbiła się w jego bok. Do ciągnika rolniczego podczepiona była przyczepa do przewozu drewna. Kobieta trafiła do szpitala. Na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Sprawczynię za brak ostrożności ukarano kilkuset złotowym mandatem karnym.
{galeria}wypadki/29/1{/galeria}
Powodem zdarzeń było nie właściwe wyprzedzanie, nadmierna prędkość i brak bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. To kierowca pojazdu ma obowiązek jazdy z taką prędkością, aby przy zmieniających się warunkach na drodze, był zawsze w stanie odpowiednio zareagować – zatrzymać pojazd lub uniknąć zderzenia. Dlatego też poruszanie się pojazdem wymaga od nas dużego wyczucia i ostrożności, zwłaszcza w okresie jesienno – zimowym kiedy warunki nie sprzyjają bezpiecznej jeździe.