Żądał okupu za skradziony samochód
„Zapłacisz 15 tysięcy złotych, odzyskasz auto” – takie słowa usłyszał w słuchawce swojego telefonu mieszkaniec Nowego Tomyśla, po tym jak z terenu jego posesji skradziono mu forda mondeo. Szantażysta długo nie pozostał anonimowy. Po kilku tygodniach wytężonej pracy śledczych z Nowego Tomyśla oraz policjantów Wydziału Techniki Operacyjnej KWP w Poznaniu, tajemniczego mężczyznę zatrzymano. Wpadł wczoraj w Poznaniu w ręce policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową KMP w Poznaniu. Jak się okazało był już wcześniej karany. W ciągu swoich 26 lat życia, 6 spędził już za kratkami m.in. za włamania, kradzieże oraz rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Zgodnie z kodeksem karnym za włamanie i kradzież samochodu oraz żądanie okupu w zamian za jego zwrot grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Na początku stycznia tego roku do nowotomyskiej komendy zgłosił się mieszkaniec miasta, który powiadomił o kradzieży swojego forda mondeo wartości 70 tysięcy złotych. Z jego relacji wynikało, że ford zginął w nocy z terenu jego posesji. Policjanci przyjęli zgłoszenie i od razu zaczęli szukać auta. Kilka dni później z właścicielem pojazdu skontaktował się tajemniczy mężczyzna, oferując zwrot skradzionego forda w zamian za okup w wysokości 15 tysięcy złotych. Właściciel nie miał wątpliwości co powinien zrobić. Natychmiast o telefonie powiadomił policjantów prowadzących sprawę. Dalsze negocjacje z przestępcą prowadził już odpowiednio poinstruowany przez policjantów. Do przekazania okupu jednak nie doszło. Po czterech dniach kontakt z mężczyzną urwał się. Śledczy z Nowego Tomyśla nie dali jednak za wygraną. Rozpoczęli intensywne działania operacyjne zmierzające do namierzenia szantażysty. Do akcji zaangażowano również policjantów z Wydziału Techniki Operacyjnej z KWP w Poznaniu. Wspólna kilkutygodniowa praca przyniosła w końcu rezultaty. Wczoraj namierzono podejrzanego mężczyznę w Poznaniu. Natychmiast został zatrzymany przez policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową KMP z Poznania. Okazało się, że jest to 26-letni poznaniak. Mężczyzna ma bardzo bogatą przeszłość kryminalną. W ciągu swojego niezbyt długiego życia już 6 lat spędził za kratkami za kradzieże, włamania i rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Z zakładu karnego wyszedł w lutym ubiegłego roku.
Jeszcze tego samego dnia, zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów. Zgodnie z kodeksem karnym za włamanie i kradzież samochodu oraz żądanie okupu w zamian za jego zwrot grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.