Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uciekł do lasu aby uniknąć kary

Data publikacji 12.05.2011

butelkaPijany 68-latek został zatrzymany przez policjantów z Nowego Tomyśl. Mężczyzna mieszkaniec gm. Kuślin uciekł po tym jak stracił panowanie nad kierowanym przez siebie fordem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Po tym jak zbiegł do lasu i przez kilka godzin nie wracał do domu policjanci wspólnie ze strażakami i lokalną społecznością podjęli szeroko zakrojone poszukiwania mężczyzny. Zrozpaczona rodzina podejrzewała, że mężczyzna doznał w wyniku zderzenia obrażeń ciała i potrzebuje pomocy. Jak się okazało 68-latek został zatrzymany kilkaset metrów od domu zdrowy tyle, że pod wpływem alkoholu. Wydmuchał ponad pół promila alkoholu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji, może trafić do więzienia nawet na 3 lata.

Wszystko zaczęło się wczoraj jak kilka minut po 11 zdenerwowana i zmartwiona konkubina mieszkańca gminy Kuślin poinformowała, że jej partner w godzinach rannych wjechał fordem do rowu uderzył w drzewo i do tej pory nie wrócił do domu. Zgłaszająca  dzwoniła do konkubenta jednak w słuchawce słychać było tylko jakieś trzaski. Całe zdarzenie miało miejsce blisko domu więc tym bardziej sprawa była podejrzana. Mężczyzna jak oświadczają członkowi rodziny  oraz lokalni mieszkańcy nie przejawiał skłonności do nadużywania alkoholu, miał trochę osobistych problemów m.in. finansowych ale kto ich w dzisiejszych czasach nie ma. Z przyjętych wersji najbardziej prawdopodobną było to, że w wyniku obrażeń jakich doznał podczas wypadku oddalił się od samochodu, zasłabł i potrzebuje pomocy. Na miejsce natychmiast zjawili się nowotomyscy policjanci oraz z komisariatów ościennych jak również znaczne siły strażaków. Po dokładnym przeszukaniu pomieszczeń, gdzie zamieszkuje 68-latek całe siły zostały skierowane do przyległego lasu. Już po około godzinie w jednym z duktów leśnych ujęto uciekającego mężczyznę. Po zatrzymaniu skarżył się na ból głowy i kręgosłupa. Przewieziony do szpitala został poddany badaniom i jak się okazało jego stan zdrowia był zadawalający w przeciwieństwie do trzeźwości, ponieważ mężczyzna około godziny 15 wydmuchał ponad pół promila alkoholu. Pobrana krew i badania laboratoryjne odpowiedzą nam na pytanie jak mocno pijany był w momencie zdarzenia. Z przyjętych początkowo wersji zaginięcia mężczyzny ta okazała się dla rodziny mimo wszystko szczęśliwa , ponieważ scenariusze były mniej optymistyczne. 68-latek żyje lecz wymiar sprawiedliwości i w tym przypadku nie ominie kierowcy, który uciekając do lasu chciał uniknąć odpowiedzialności. Istnieje możliwość obarczenia kierowcy również kosztami akcji poszukiwawczej w którą były zaangażowane znaczne siły służb ratowniczych.    {galeria}/dabrowa1{/galeria}

Powrót na górę strony